Droga Słuchaczko i Drogi Słuchaczu,
Zajęcia w tym roku zakończyliśmy wykładem o św. Rafale Kalinowskim, karmelicie bosy. Pozostawił sobie świadectwo odszukiwania pokoju serca pośród trudnych doświadczeń w oparciu o szukanie kontaktu z Jezusem przez modlitwę, a zarazem przez osadzenie w tym, co jest tradycją rodziną, polską i zakonną.
Przeto, w nawiązaniu do jego listów pragnę złożyć życzenia Bożonarodzeniowe Każdej i Każdemu z Was.
Najpierw przytoczę dwa fragmenty z jego listów, jeden z okresu jego zesłania na Sybir, a drugi z Wadowic, gdzie jest przeorem i pozostało mu jeszcze ponad rok życia:
Z listu do rodziny, Tomsk 9 XI 1864
(...) ciężko grzeszę (...), dręcząc się tym, że świat nie jest taki, jakim by się go chciało widzieć, a ludzie nie tak doskonali, jak się wymarzyło; że względem nich jestem bezsilny i pomocy środka nie mam dla nich. Wszak Bóg stworzył świat i
wie lepiej od nas, jak nim rządzić, że upadek człowieka jest tak zwykłą rzeczą.
Z listu do m. Marii Agnieszki OCD, Wadowice 24 IX 1906
... Chociaż życie człowieka na niespokojnym oceanie tego świata podlega ciągłym zmianom, a dusza czuje się miotana przez fale nacierających na nią różnych zdarzeń, mimo to, albo raczej z tego powodu Opatrzność ustanowiła
chwile odpoczynku, w których panuje pokój, aby dusza mogła zorientować się, dokąd skierować łódź swojego życia...
Niech ten czas będzie odpowiedni do wspominania tego, co nam bliskie i drogie.
Niech ten czas będzie odpowiedni do doświadczenia pokoju, aby zorientować się, dokąd skierować łódź swojego życia i niech ten czas doda nam odwagi do uczynienia swoimi jeszcze innej wypowiedzi św. Rafała: Co do mego obecnego
położenia, biorę życie takim, jak ono jest, pewny, że w każdym położeniu jest sposób zdobycia środków nasuwanych przez Opatrzność dla zdobycia sobie
zbawienia - mężnie sobie postępuję, mając ciągle przed sobą Dziecię Jezus.
Z modlitwą i pozdrowieniem – fr. Wojciech Ciak ocd, dyrektor Carmelitanum.