„Kobieta w drodze ku wnętrzu”

Spotkanie z cyklu „Kobieto kim jesteś? Droga ku wnętrzu ze św. Edytą Stein”

w warszawskim Carmelitanum

25 maja w warszawskim Instytucie Duchowości Carmelitanum odbyło się ostatnie już w bieżącym roku akademickim spotkanie z cyklu: „Kobieto kim jesteś? Droga ku wnętrzu ze św. Edytą Stein”. Temat sobotniego spotkania brzmiał: „Kobieta w drodze ku wnętrzu”. Gościem specjalnym była prof. Hanna-Barbara Gerl-Falkovitz, wieloletni wykładowca filozofii religii na Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie, zaś obecnie wykładowca na Uniwersytecie Filozoficzno-Teologicznym im. Benedykta XVI w Heiligenkreuz w Austrii. Prof. Gerl-Falkovitz prowadzi badania nad fenomenologią współczesną i antropologią płci,
jest wybitnym znawcą dzieł i myśli św. Edyty Stein oraz laureatką nagrody jej imienia. Ponadto jest redaktorem Małej Biblioteki Zachodu, w której wydawane są zapomniane dziś, wartościowe dzieła wybitnych autorów. Wykłady wygłoszone przez prof. Gerl- Falkovitz były z jednej strony podsumowaniem, z drugiej zaś rozszerzeniem i pogłębieniem refleksji podejmowanych podczas wcześniejszych spotkań.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą świętą. W homilii o. Wojciech Ciak poruszył trzy wątki. W wątku pierwszym Ojciec przybliżył słuchaczom postać św. Marii Magdaleny dę Pazzi, zaś dwa następne dotyczyły modlitwy w oparciu o czytanie z dnia oraz rozumienia modlitwy przez św. Teresę Benedyktę od Krzyża. Maria Magdalena de Pazzi, karmelitańska mistyczka żyjąca na przełomie XVI i XVII wieku, znana jest ze swoich, pisanych podczas częstych ekstaz, listów kierowanych do papieża, kardynałów, przełożonych wielu zakonów męskich i żeńskich, w których wskazywała na konieczność odnowy Kościoła, co stanowiło jej główną troskę. W jednym z listów do papieża Sykstusa V jest położony wyraźny nacisk na konieczność współpracy w tym dziele wszystkich stanów Kościoła. Ci, którzy chcą
uczestniczyć w odnowie, winni wyróżniać się pięcioma szczególnymi cechami: papież i biskupi – ubóstwem; zakonnicy – miłością, zakonnice – czystością, księża diecezjalni – cierpliwością świeccy – wytrwałością. Skromna karmelitanka, “nieużyteczna służebnica dawnej i nowej Prawdy”, nie zawaha się wskazać papieżowi programu postępowania: unikać zaszczytów, złagodzić rygor wymierzania sprawiedliwości, dzielić się majątkiem, wystrzegać się nepotyzmu… Reforma ma zacząć się od wewnętrznej przemiany każdego chrześcijanina, poczynając od tego, kto kieruje łodzią Piotrową. Adresatami większości listów o odnowie Kościoła są osoby zakonne, w klasztorach bowiem widziała Maria
Magdalena początek dzieła przemiany. Wielkie nadzieje pokładała w zakonach: jezuitów, dominikanów oraz minimitów. Zakończeniem tego wątku była smutna refleksja Ojca, iż patrząc dziś, z perspektywy ponad trzech stuleci na wysiłki św. Marii Magdaleny de Pazzi na rzecz reformy Kościoła, można by powiedzieć, iż nie przyniosły one skutku.
W wątku dotyczącym czytań z dnia odnośnie modlitwy, Ojciec podkreślił, że kryterium na ile modlitwa jest duchowa nie może być subiektywne „poczucie” spokoju i odprężenia. Modlitwa to także wołanie do Boga, to błaganie, które może rodzić się w sytuacji
cierpienia. Modlitwa, nawet jeśli przynosi uciszenie, jak było w przypadku proroka Eliasza, jeśli jest autentyczna — prowadzi do spotkania z Bogiem, a z naszej perspektywy do spotkania z Jezusem. Ojciec odniósł się także do głównej bohaterki spotkań dla kobiet — Edyty Stein, św. Teresy Benedykty od Krzyża, dla której modlitwa jest „otwarciem się duszy na Boga”, jest „kontemplacją oblicza Przedwiecznego”. Przez to chce nam powiedzieć, że – nie zapominając, iż każda modlitwa autentyczna jest jedynie w duchu – musi pojawić się w człowieku jako akt miłości, albo, co jest tym samym, jako wolny akt duszy względem Boga. Stąd modlitwa będzie bardziej autentyczna, kiedy człowiek ją podejmujący będzie bardziej wolny. Ponadto modlitwa jest drogą prowadzącą do największej głębi naszego bytu, ku miejscu, gdzie człowiek jest najbardziej wolny i czuje się „u siebie”. Zaś modlitwa wstawiennicza wyrabia poczucie odpowiedzialności za innych,
gdyż uświadamia chrześcijanom ich niezwykłe możliwości działania oraz ciążącą na nich odpowiedzialność za najbliższych, ale także za cały Kościół i świat.
Po Mszy św. nastąpił cykl trzech wykładów wygłoszonych przez prof. Hannę-Barbarę Gerl- Falkovitz, które koncentrowały się na następujących tematach: I — Ciało, dusza i duch. Kobieta w ujęciu antropologicznym u Edyty Stein. II — Powołania Boże. Kobieta w ujęciu teologicznym u Edyty Stein. III — Żadna kobieta nie jest wyłącznie kobietą. Przemyślenia Edyty Stein w perspektywie dzisiejszych kwestii spornych. W tym miejscu z konieczności zasygnalizujemy tylko kilka wybranych myśli odnośnie każdego z tematów. Wykłady z poszczególnych spotkań będą wydane w osobnych publikacjach książkowych.
Rozpoczynając cykl wykładów, prof. Hanna-Barbara Gerl-Falcovitz podkreśliła, że refleksje Edyty Stein dotyczące kobiety warte są uwagi, abstrahując od jej prac filozoficznych. Obserwując przełom w postrzeganiu kobiety, a przede wszystkim zmianę jej wizerunku poprzez teorię gender, można bowiem odkryć w niej intelektualny obraz myślicielki, która przedkładała ponad wszystko inne, spojrzenie na to, co prawdziwe. Charakterystyczną cechą myślenia Edyty Stein jest rzeczowość i obiektywizm. Dotyczy to również jej podejścia do kwestii kobiet przepełnionego mądrością. Nie wypowiada się ona na ten temat tylko jako filozof z punktu widzenia fenomenologii, ale także z punktu widzenia pedagogiki i psychologii. Antropologia filozoficzna zajmuje się kwestią natury lub cech mężczyzny i kobiety. Poprzez swoje fenomenologiczne podejście Edyta Stein wyciąga wnioski z natury (ciała) w odniesieniu do duszy, ducha oraz „wewnętrznej formy” i dociera do tajemniczej „nieokreśloności” osoby. Dusza wg Edyty Stein to forma życia, wyrażająca się empatią względem świata, to intuicja, postrzeganie tego, co zewnętrzne i tego co podświadome. Jest podstawą dla ducha. Duch zaś to zdolność do przyjmowania z życia tego, co można poddać refleksji. To doświadczenie w rozumieniu. To głębsze przyjmowanie, zachowanie we wnętrzu i nastawienie na prawdę. To nie tylko to, co jest spostrzegane w ujęciu pobożności, ale również sfera intelektu, kultury szeroko rozumianej, sztuki, muzyki. Edyta Stein swoim spojrzeniem sięga dalej, niż samo spojrzenie filozoficzne, jej definicja zawiera elementy pedagogiki i psychologii. Z takiego podejścia rodzi się zrozumienie, jak ważne jest kształtowanie własnego ducha przez intelektualne poznawanie, przez obcowanie ze sztuką, zachowywanie i reflektowanie nad życiem. Takie podejście do życia tworzy głębię ducha ludzkiego.
 
 
W drugim wykładzie noszącym tytuł: „Kobieta w ujęciu teologicznym u Edyty Stein”,
prelegentka podkreśliła, że ujęcie teologiczne stanowi konieczne uzupełnienie antropologii filozoficznej przez antropologię teologiczną, tj. przez ukazanie obrazu człowieka w naszej doktrynie wiary. Prof. Hanna-Barbara Gerlz-Falkovitz nawiązała do analizy Pisma Świętego przez Edytę Stein, która sięga do Pisma Świętego analizując nie tylko Stary Testament, ale również listy św. Pawła. Próbuje odpowiedzieć na pytanie jaka jest pierwotna wola Boga w stosunku do kobiety. I tak według Edyty Stein, pierwszy opis stworzenia (Rdz 1, 26-29) przekazuje wyraźnie mężczyźnie i kobiecie potrójne wspólne zadanie: „być obrazem Boga, zrodzić potomstwo i posiąść ziemię.“ Rozróżnienie pojawia się dopiero w drugim opisie stworzenia (Rdz 2, 18-23), gdzie Ewa nazywana jest „pomocą” Adama, ezer kenegdo — „pomocą podobną do niego”. Edyta Stein interpretuje tę pomoc
albo jako „lustrzane odbicie” własnej natury mężczyzny, albo jako „odpowiednik” w sensie dopełnienia, nie zaś jako poddanie się męskiej dominacji.
Wykład trzeci nosił tytuł „Żadna kobieta nie jest tylko kobietą”. Prof. Gerl-Falkovitz podjęła w nim problem prawdziwej wolności w życiu kobiety w ujęciu Edyty Stein. Wolność rozumie się zwykle jako autonomię, wolność do bycia sobą dla siebie. Zaś chodzi o życie ukierunkowane na cel. Typ kobiety XIX w. to kobieta emocjonalna, mająca wysokie oczekiwania romantyczne, marzycielka, poddająca się zmiennym nastrojom, nie dochodząca do owocnej pracy. Jej mocna strona to przyjmowanie intuicyjne. By właściwie kształtować charakter trzeba rozeznawać, co ważne, a co nie. Kobieta ma używać rozumu, by swoją ślepą intuicję (popędy) balansować – równoważyć. Potrzebna jest jasność i racjonalność widzenia, bowiem praca umysłu jest kluczem do ducha, wyjściem z bezcelowości. Życie ma być nakierowane na cel, którym jest miłość pełna uwagi. Nie tylko mamy siebie dla samych siebie, ale możemy oddać się w duchu ofiary. Trzeba wsłuchać się w głos Boga, który musimy usłyszeć. Im bardziej przyjmujemy w sposób otwarty swoje powołanie tym bardziej prowadzi to nas ku bożej opatrzności. Największą formą wolności nie jest to, że określamy granice, ale to, że pozwolimy by uwolnił nas Bóg. Gdy serce całkowicie należy do Boga, On nim dysponuje. Św. Teresa Benedykta od Krzyża oddała życie hojnym gestem za Kościół i Karmel, za rodzinę i przyjaciół, za naród żydowski i również za naród niemiecki. W przerwach pomiędzy wykładami mieliśmy okazję na spotkanie z Panem Jezusem w chwili adoracji Najświętszego Sakramentu. Był także czas na ciepły poczęstunek, krótkie spotkania, wymianę refleksji przy kawie, a także zakup książek i odpoczynek w zaaranżowanych na tę okazję „Ogrodach Karmelu”. Część artystyczną stanowił koncert ulubionego kompozytora św. Teresy Benedykty od Krzyża — Jana Sebastiana Bacha na skrzypce i wiolonczelę, w wykonaniu braci — Stefana i Tadeusza Kiniorskich. To piękne, bogate w treści i spotkania wydarzenie, kolejny już raz zgromadziło kilkadziesiąt kobiet poszukujących odpowiedzi na najważniejsze pytania — o sens życia, o własną tożsamość, o odnalezienie własnego miejsca w Bożym planie zbawienia i o drogi do niego prowadzące. Wdzięczność uczestników za możliwość wysłuchania wybitnego gościa, za przemyślany program, za troskę o duszę, ale także o ciało, za możliwość spowiedzi dzięki posłudze o. Wojciecha — wszystko to świadczy o ogromnym zapotrzebowaniu na tworzenie przestrzeni dla dalszego zgłębiania myśli i nauczania Edyty Stein — św. Teresy Benedykty od Krzyża. Jeśli Bóg pozwoli, spotkania będą kontynuowane w przyszłym roku akademickim.
Serdecznie zapraszamy.
error: Zawartość została zabezpieczona. Dziękujemy za zrozumienie