Modlitwa wstępna:
Święta Edyto, która gorliwie poszukiwałaś Prawdy, naucz nas, byśmy potrafili uczciwie spojrzeć na jakość naszej codzienności. Ty, która nie uchyliłaś się przed ostateczną ofiarą ze swojego życia, prowadź nas, byśmy nie uciekali przed małymi ofiarami, o które prosi nas Bóg.
4 sierpnia – Dzień piąty
„Egoistyczna radość z własnych dzieł jest niesprawiedliwością i zaprzeczeniem Boga, który sam jest początkiem każdego dobrego czynu. Takie dusze nie postępują w doskonałości. Nie znajdując już zadowolenia w ćwiczeniach duchowych, gdy Bóg zacznie ich karmić suchym chlebem mocnych, stają się małoduszne i nie są w stanie go pożywać. «Tracą wytrwałość, zawierającą w sobie słodycz ducha i wewnętrzne pociechy». Ulegają też złudzeniu, że ćwiczenia i dzieła, które im odpowiadają, są lepsze niż te mniej im miłe. Bogu jednak podobają się bardziej – szczególnie u dusz postępujących – te uczynki, które wymagają
więcej przezwyciężenia” -
św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”
Rozważanie:
Modlitwa, która jest skupiona na mnie, a nie na Bogu, nie jest modlitwą. Dobry czyn, jeśli jest dokonywany dla mojej satysfakcji, może być owocny dla drugiego, ale mnie samemu nie przynosi zasługi. Nie dla nagród mam pracować i nie dla satysfakcji, ale dla Boga. Czy kiedy przychodzą dni, kiedy nic mi się nie chce, kiedy jestem zmęczony, nieszczęśliwy, samotny – potrafię mimo wszystko poświęcić czas na modlitwę? Czy potrafię pomóc bliźniemu, mimo że właśnie chciałem zrobić sobie herbatę i odpocząć po trudnym dniu? Czy potrafię podjąć się niełatwego zadania wiedząc, że mimo największych starań czeka mnie krytyka?
Jaki trud podejmę dziś dla Boga?
Święta Edyto Stein, módl się za mną, abym umiał przezwyciężać siebie i podejmować czyny dla Boga, a nie dla nagrody czy pochwał.
Ojcze nasz… Zdrowaś Mario… Chwała Ojcu…
Pieśń poświęcona św. Edycie Stein pt: "Kim jesteś Ty , Słodkie Światło?"