Dziś, gdy tak bardzo się gubimy, gdy brakuje ziemskich autorytetów, za którymi można by podążać, szczególnie potrzebujemy wsparcia z Nieba. Dlatego też pragniemy rozpocząć nieustający modlitewny szturm, aby Pan Bóg za wstawiennictwem Królowej Polski, roztoczył nad naszą Ojczyzną i Kościołem polskim swoją opiekę oraz doprowadził do odnowy ludzkich serc. Potrzebujemy narodowej mobilizacji, wspólnej narodowej modlitwy, która będzie nas łączyć, gdyż jesteśmy obecnie niestety bardzo podzieleni. Tak często różnią nas poglądy polityczne, społeczne, a nawet, co gorsza, spojrzenie na prawdy wiary i związane z nimi zasady moralne. Wielokrotnie w naszej historii przemiana na lepsze rozpoczynała się u stóp tronu Matki Bożej na Jasnej Górze. Chcemy zawierzyć wszystko Maryi – naszej Królowej i przez jej ręce zanosić gorące błagania do Boga o przemianę serc, prawdziwą duchową wolność i jedność narodu. Tak wypełnimy składane już wcześniej przez Jana Kazimierza, kardynała Augusta Hlonda i bł. kardynała Stefana Wyszyńskiego śluby. Zawierzali oni wszyscy naszą ojczyznę Maryi. Kardynał Hlond pragnął jednak szczególnie odpowiedzieć na jej fatimskie orędzie poprzez zawierzenie Polski Niepokalanemu Sercu Maryi. Wierzył on w jej skuteczną pomoc i obronę przed wszelkimi zagrożeniami, zarówno tymi istniejącymi niegdyś jak i przyszłymi. W jednym ze swych listów pisał: „Skoro wywrót i bezbożnictwo coraz śmielej uderzają w chrześcijaństwo, musi być i obrona, i to obrona zwarta, dostojna, mocna w dowodach, którymi walczy, potężna pierwotnym duchem ewangelicznym. Ale obrona to nie wszystko.(…) Naczelnym nakazem dzisiejszej chwili jest uruchomienie powszechnej ofensywy katolickiej.(…) Trzeba ufać i modlić się. Jedyna broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo, to różaniec. (ks. kard. August Hlond SDB).
Chcemy zatem, aby to był nasz modlitewny szturm do nieba, w którym cały Kościół, duchowieństwo i wierni, będą się razem modlić we wspólnych, drogich nam wszystkim sprawach: Ojczyzny, Kościoła i o przemianę ludzkich serc. Aby nasza modlitwa była jak najbardziej skuteczna chcemy, by włączyło się w nią jak najwięcej wiernych — osób duchownych i świeckich, zatroskanych o to, co dzieje się wokół nas. Modlitwa ta może się stać również nieustająca, jeśli obejmie zarówno naszych rodaków w kraju, jak i zagranicą.