Posłuchajmy przykładowo świadectwa na ten temat s. Marii: „Muszę
powiedzieć, że w latach, gdy siostra Teresa od Dzieciątka Jezus była w
Karmelu w Lisieux, wspólnota cierpiała z powodu godnych pożałowania
niepokojów. Były przeciwne sobie stronnictwa, walki spowodowane różnicami
charakteru. Ich główną przyczyną był trudny temperament matki Marii od św.
Gonzagi, która przez ponad 20 lat wielokrotnie była przeoryszą. W tak
niespokojnym środowisku tym jaśniej wyróżniała się roztropność i cnota
Służebnicy Bożej. Pośród tego zamieszania potrafiła unikać wszelkich
konfliktów i nigdy nie odstąpiła od troski o zjednoczenie z Bogiem i osobistą
doskonałość oraz od miłości do wszystkich sióstr i najbardziej zakonnego
szacunku dla władzy”.
Zaś Celina, czyli s. Genowefa poczyniła następujące spostrzeżenia: „Okazała
męstwo również w życiu zakonnym, gdzie od samego początku spotkała
wiele doświadczeń, gdy do wewnętrznego odczucia oschłości i opuszczenia, dołączyły się surowość lub braki zakonnic odpowiedzialnych za jej formację
początkową. Źle się o nią troszczono, jeśli chodzi o jedzenie i odpoczynek, a
Matka Przeorysza traktowała ją z surowością. Jej mistrzyni nowicjatu była
świętą zakonnicą, ale nie miała rozeznania. Na przykład nagle, bez żadnej
przyczyny, kazała jej odpoczywać przez dwa tygodnie, podczas gdy
wcześniej przez kilka tygodni o niej nie pamiętała. A Matka Przeorysza, nie
widząc nowicjuszki na porannym rozmyślaniu, unosiła się i karciła biedne
dziecko, które nie wiedziało, kogo słuchać. Jednak pośród tych różnych
trudności Służebnica Boża zachowała równe usposobienie”.